Czas na rozwiązanie zagadki z poprzedniego posta... :)))
Ze spodni powstał najpierw kotek dla najmłodszej córki, a później misio dla starszego syna.
Dzieciom bardzo podobało się obserwowanie poszczególnych etapów
pracy, starsze uczestniczyły w niektórych np. wypychaniu części.
Najmłodsza koniecznie chciała szyć na maszynie z mamą ;)
Większość
elementów zszyłam na maszynie, jednak tego typu zabawki wymagają tez
szycia ręcznego ( przyszywanie elementów np. koralików- oczek, zszywanie
wypchanych części itd...
To moje pierwsze zabawki dla dzieci :) Praca
nad nimi dała mi mnóstwo radości <3
Dziś prezentuję Pannę Kocię...
Wykrój zrobiłam sama na podstawie zdjęcia gotowej, podobnej ale prostszej, zabawki.
Poszczególne elementy należy wyciąć wg wykroju, dodając około 0,5 cm zapasu na szwy. Naszyć dowolne aplikacje. Ja naszyłam z resztek "panterki", które miałam w posiadaniu. Aplikacje naszyłam maszynowym ściegiem "dzierganym". Następnie naszyć elementy typu oczka, nosek itd... Zszyć tułów i główkę pozostawiając nie zszyte miejsca ( długości ok 3 cm ) potrzebne do wywinięcia- na górze tułowia oraz na dole główki. Szwy rozprasować. Zabawkę wywinąć, wypchać. Do wypychania użyłam wkładu z spranej, niepotrzebnej już, poliestrowej poduszki- wkład wyjąć, "poszarpać" w palcach, aby był znów puszysty. Po wypchaniu zszyć ręcznie ściegiem krytym. Wyrównać wypchanie. Zamocować na szyi kokardkę. Gotowe.
Zobaczcie na zdjęciach...
 |
Za małe spodnie po moim synku, z beżowego, grubego sztruksu. |
 |
Wykrój Panny Koci |
 |
Szyjemy :) |
 |
Pół Panny Koci już mamy |
 |
Oto Panna Kocia w całej okazałości, mrauuuu ! |
 |
Mamo, Panna Kocia ma oczka z guziczków :) |
 |
Luli, luli nie oddam jej nikomu... |
 |
Panna Kocia czeka na Pana Misia ;) |